Służby dostały 19 września pilne wezwanie do pożaru. Płonął opuszczony biurowiec przy ul. Łodygowej 26. Według ustaleń „Super Expressu” trzej bezdomni urządzili sobie w nim libację. Z pożaru jeden z nich wydostał się o własnych siłach. Dwóch pozostałych zostało poparzonych, w tym jeden ciężko. Niestety, zmarł w szpitalu. Bezpośrednio po zdarzeniu policjanci zatrzymali jedną osobę.
W sprawie nastąpił nagły zwrot. Okazuje się, że policja podejrzewa celowe podpalenie. Zatrzymany usłyszał zarzuty. - Postawiono mu dwa zarzuty usiłowania zabójstwa - przekazał prok. Katarzyna Skrzeczkowska z praskiej prokuratury. We wtorek (18 października) funkcjonariusze opublikowali wizerunek domniemanego drugiego sprawcy. - Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ prowadzą czynności w sprawie podpalenia, do którego doszło 19.09.2022 r. około godziny 9.00 rano w pustostanie przy ulicy Łodygowej 26 w Warszawie. W wyniku tego zdarzenia jedna z osób doznała licznych poparzeń ciała, co w następstwie skutkowało jej śmiercią. Jeśli możesz pomóc w ustaleniu tożsamości mężczyzny, którego zdjęcia publikujemy, skontaktuj się z policjantami z komendy przy ul. Jagiellońskiej – przekazała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji.
Jedna osoba usłyszała w tej sprawie zarzuty, kolejna jest poszukiwana – Mężczyzna widoczny na zdjęciu był widziany w towarzystwie podejrzanego – wyjaśnia kom. Onyszko. Służby nie chcą zdradzać jednak szczegółów z uwagi na dobro śledztwa.