O pożarze poinformował na facebooku wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. Na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy.
- Zgłoszenie dostaliśmy o 10.45. Paliły się odpady wielkogabarytowe, w dużej części były to meble. W prawie trzygodzinnej akcji udział brało siedem naszych zastępów – poinformował kapitan Wojciech Kapczyński.
Przyczyny pożaru zbada policja i prokuratura, które wyjaśniają też przyczyny kilkunastu innych pożarów wysypisk na terenie naszego kraju.
A mieszkańcy Radiowa przypominają, że zakład MPO działa dziś nielegalnie. Nie ma pozwolenia środowiskowego od marszałka województwa, walczy za to w sądach.