Wszystko zaczęło się od przegrzanej lampy przymocowanej przy wejściu do śmietnika. Ogień szybko rozprzestrzenił się na elewację budynku, którą strażacy musieli częściowo rozebrać. Palić zaczął się także styropian.
- W akcji gaszenia brało udział sześć zastępów straży pożarnej - mówi kapitan Mateusz Janeczek ze straży pożarnej. Na szczęście zniszczeniu uległy tylko fragmenty elewacji i ocieplenia. Nikomu nic się nie stało.