MŁAWA: Pożar w bazie transportowej

2012-01-02 2:30

Takiego zdarzenia nie pamiętają strażacy. W noworoczny poranek zapaliło się 15 tirów z bazy transportowej pod Mławą. Ogień strawił doszczętnie osiem z nich. Nieznane są przyczyny zdarzenia. Policja nie wyklucza, że w pożarze ktoś mógł pomóc. Do późnych godzin popołudniowych badane były ślady znajdujące się w bazie. Teraz sprawą zajmie się specjalna komisja badająca nietypowe pożary.

To był widok jak z filmu katastroficznego. Około godziny 6 w miejscowości Szydłówek (gmina Mława) wybuchł pożar. Wśród gęstej mgły dało się zauważyć płomienie. To płonęła baza firmy transportowej, która ma tu swoją siedzibę. - Spośród 50 aut paliło się 15 - relacjonuje st. bryg. mgr Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego państwowej straży pożarnej. Momentalnie na miejsce dojechały pierwsze wozy gaśnicze. W około trzygodzinnej akcji brało udział aż 12 jednostek. Oprócz gaszenia strażacy musieli zabezpieczyć pozostałe pojazdy, by nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia lub wybuchu paliwa. Osiem aut spłonęło jednak doszczętnie, siedem częściowo.

- Nie wykluczamy podpalenia - mówi "Super Expressowi" Magdalena Siczek-Zalewska z biura prasowego mazowieckiej policji. W swojej ocenie jest jednak ostrożna. - To specjalnie zwołana komisja specjalistów badająca sprawę osądzi, czy był to nieszczęśliwy wypadek - dodaje. Wczoraj pracowali do późnych godzin popołudniowych. Szacunkowe straty firmy, w której doszło do pożaru, to przynajmniej dwa miliony złotych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki