Na miejscu błyskawicznie pojawiły się cztery wozy straży pożarnej. Robotnicy zdołali się uporać z płomieniami, jednak strażacy i tak musieli ewakuować z budynku około 120 osób.
- Było duże zadymienie. Musieliśmy przewietrzyć i sprawdzić poszczególne pomieszczenia. Nikt nie odniósł obrażeń - tłumaczył Nikodem Kiełbasiewicz z biura prasowego warszawskiej straży pożarnej.
Pożar uprzykrzył też życie stołecznym kierowcom. Z powodu akcji strażaków zablokowany był wjazd w ul. Złotą od strony al. Jana Pawła II oraz dwa pasy alei na wysokości hotelu. W porannym szczycie zwężenie natychmiast spowodowało korek. Sytuacja wróciła do normy po godz. 9.