Ogień, który wybuchł 5 października około 9 rano, do późnego południa strawił niemal 8 tys. metrów kwadratowych powierzchni i zaangażował 50 zastępów strażaków. Zarzuty dotyczą m.in. niedopełnienie obowiązków wynikających z zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz zagrożenie życia, zdrowia i mienia.
Dwaj pracownicy hali - z poparzeniami pierwszego i drugiego stopnia - wciąż nie są w stanie składać kluczowych zeznań.