Polecany artykuł:
- Po pierwszym zdarzeniu wydaliśmy decyzję na zabezpieczenie kamienicy i wydzielenie stref ochronnych. Z tej decyzji dzielnica się wywiązała, co prawda były tam pewne uchybienia, ale w tej chwili wszystko jest zabezpieczone - mówi Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Zabrakło czasu
- Uchybienia były bo mieliśmy za mało czasu - tłumaczy Barbara Domańska ze śródmiejskiego ratusza. Przypomina, że po wpisaniu budynku do rejestru zabytków, wszystkie działania muszą uzgadniać z konserwatorem. - Były one wykonane najszybciej jak było to możliwe jeśli chodzi o wymogi prawne, uzyskanie niezbędnych zgód i pozwoleń. Zabrakło czasu, żeby to wszystko przeprowadzić. Kamienica jest w bardzo złym stanie technicznym i są to rzeczy od nas niezależne - dodaje.
>>> Zawaliła się ściana zabytkowej kamienicy na ulicy Poznańskiej [AUDIO]
W tej chwili konieczne jest zabezpieczenie wejścia do sąsiedniej kamienicy. Jej klatka schodowa graniczy ze zrujnowanym budynkiem, co może zagrażać mieszkańcom. Z tego powodu z dwóch mieszkań wykwaterowano lokatorów i zamknięto przejście od strony Poznańskiej.
Więcej w materiale Oli Galant: