Policjanci uzyskali informację o tym, że najprawdopodobniej jedna z pracownic banku regularnie dokonuje kradzieży pieniędzy, którymi miała się "opiekować". Pieniądze były gromadzone przez jej klientkę na lokatach oraz koncie bankowym. Ustalono, że związek z tym ma 62-letnia kobieta.
Gromadzone pieniądze znikały z konta i lokat już od kilku lat, dokładnie od 2013 roku. W trakcie gromadzenia materiału dowodowego funkcjonariusze z Woli udowodnili 62-letniej pracownicy banku podrobienie podpisów jej klientki na potwierdzenie wypłaty pieniędzy. W sumie miała wyprowadzić z konta 360 tysięcy złotych!
>>> Pogoda w październiku 2018. Będą grzyby? A może śnieg?
Podejrzana usłyszała łącznie 42 zarzuty, w tym 33 dotyczących kradzieży i 9 podrobienia podpisów. Po przesłuchaniu, podejrzana została objęta dozorem policyjnym. Za to przestępstwo może grozić jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.