Stolicę dopadła inwestycyjna zapaść, która czkawką odbija się na Pradze. - Większość z inwestycji ugrzęzła w źle przygotowanych projektach czy na etapach przetargów - mówi nam Dariusz Figura (50 l.), stołeczny radny Prawa i Sprawiedliwości. Na ostatniej radzie miasta radni przesunęli część wydatków inwestycyjnych na kolejne lata. Z samego tego roku zniknęło rekordowe 716 mln zł! - Kwota zmian jest bezprecedensowa w historii Warszawy - mówi radny.
Nici z szybkiej budowy obwodnicy Pragi od ronda Wiatraczna do Radzymińskiej. Aż 359 mln zł przesunięto z lat 2016-2017 na 2019 r. Według miasta to urealnienie planu. - Obecnie nad koncepcjami pracuje projektant i szykujemy się do konsultacji społecznych - twierdzi Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Tam będzie sporo pracy, bo i budowa tunelu pod rondem Wiatraczna, i wiadukty. Nierealne jest skończenie jej nawet w 2021 r. - mówi Figura.
Oddala się przebudowa Wału Miedzeszyńskiego od Traktu Lubelskiego do południowej obwodnicy (55 mln zł przesunięto z lat 2016-2018 na 2020 r.) i Trasy Świętokrzyskiej od Wybrzeża Szczecińskiego do Zabranieckiej, w przypadku której aż 52 mln zł przesunięto z lat 2016-2017 na 2021 r. Kierowcy dostaną tylko ogryzek między Zabraniecką a Dworcem Wschodnim w przyszłym roku. Praga poczeka też na poszerzenie ulicy Łodygowej, które ma zakończyć się w 2019 r., przebudowę Głębockiej (2018 r.) i dokończenie przebudowy Marsa i Żołnierskiej, której finisz planowany jest w 2019 r. Dopiero w 2019 r., a nie w 2018, jest szansa na zakończenie budowy tuneli pod torami w Rembertowie i Wesołej oraz wiaduktu nad torami na Chełmżyńskiej.
Miasto twierdzi, że pieniądze będą przesunięte na inne inwestycje na Targówku i Białołęce. Jakie? Ratusz dopiero to analizuje.