Ruiny starego młyna przy ulicy Brzeskiej 8 zamieniają się w śmietnik. Dzielnica nie może nic zrobić, bo nieruchomości po przedwojennym budynku należą do prywatnej spółki i to jej właściciel pod karą grzywny powinien sprzątać teren.
Polecany artykuł:
- Każdorazowo jesteśmy w kontakcie ze służbami, przede wszystkim ze strażą miejską, w której kompetencjach jest kontakt z właścicielem nieruchomości i zobligowanie go do uprzątnięcia i zabezpieczenia terenu - przekonuje Karol Szyszko, rzecznik Pragi Północ. - Jest to dosyć duży teren oddany w użytkowanie wieczyste, to jest pas ziemi od ulicy Brzeskiej aż do ulicy Markowskiej - mówi i dodaje, że dzielnica faktycznie ma kłopot z terenem byłego młyna.
Okoliczni mieszkańcy podkreślają jednak, że nawet jeśli teren zostanie uprzątnięty, to po kilku dniach śmieci pojawiają się tam na nowo. Dzielnica nic więcej w temacie Brzeskiej 8 zrobić nie może, a śmieci będą się tam pojawiały do czasu, aż przedwojenny młyn zostanie w całości rozebrany.
Więcej w materiale Damiana Wilczyńskiego: