Zażądała wydania pieniędzy, zza pazuchy wyciągnęła nóż i zaczęła nim wymachiwać. Ale zanim obsługa zdążyła zareagować, odwróciła się na pięcie i uciekła bez łupu. Nie wiadomo, co spłoszyło napastniczkę. Na miejscu szybko zjawili się mundurowi. Jak się okazało, sprawczyni założyła kominiarkę dopiero tuż przed wejściem do banku, więc wiele osób ją widziało. Teraz szukają jej mundurowi.
Praga-Południe-Desperatka napadła na bank
2010-07-10
2:20
Do siedziby Kredyt Banku przy ul. Garibaldiego na Pradze-Południe wczoraj po południu wtargnęła... zamaskowana kobieta.