GIGANTYCZNY PROBLEM MIESZKAŃCÓW

Praga-Południe. Mieszkańcy mają dość życia z robactwem. „Mój kot poluje na prusaki!”

2022-09-07 19:04

Kamienica przy ul. Modrzewiowej 7 na warszawskiej Pradze została zmodernizowana. Nieruchomość wygląda spektakularnie. Jednak sama nowa elewacja nie rozwiąże problemu, z którym od lat borykają się lokatorzy. – Ostatnie opryskiwanie odbyło się dwa lata temu. Teraz problem znowu wrócił – przekazał Michał Szweycer, rzecznik prasowy dzielnicy Praga-Południe. O co chodzi?

Kamienicę-zabytek na Pradze-Południe zaatakowały prusaki

Mieszkańcy przy ul. Modrzewiowej 7 mogą odetchnąć z ulgą. Remont ich kamienicy wreszcie się skończył. Można powiedzieć, że kamienica mogłaby być teraz reprezentatywną częścią Grochowa. Powstała bowiem jeszcze w latach 20. poprzedniego wieku. W okresie międzywojennym budynek należał do Mariana Stencla, a po zakończeniu II wojny światowej stał się własnością miasta. Kamienica jest przede wszystkim zabytkiem.

W budynku w przeciągu ostatnich kilku lat wykonano przyłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej i montaż instalacji centralnego ogrzewania oraz wymieniono wewnętrzną instalację elektryczną. Kamienica z zewnątrz wygląda imponująco. Jednak to tylko złudne wrażenie...

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak wygląda dom magika. Finalista "Mam Talent" urządził sobie pod Warszawą pałac iluzjonisty

Mamy problem z prusakami – wyrecytowała dziennikarzom „Super Expressu” Elżbieta Czyż (76 l.). – Bywało tak, że pojawiały się w moim mieszkaniu. Na szczęście mieszkam z kotem, który czasami na nie poluje. Widziałam je wiele razy na naszej nowej elewacji, na wspólnym korytarzu. To istna plaga! – żali się mieszkanka zabytkowej kamienicy.

Największym problemem jest uciążliwa lokatorka

Problemem nie są tylko prusaki, ale również uciążliwa sąsiadka, która ciągle znosi śmieci do swojego mieszkania. To dlatego mamy taki duży problem z prusakami. Lokatorzy muszą wykonywać dezynsekcje na własny koszt! Tak nie powinno być! – poinformowała nas kolejna mieszkanka budynku zlokalizowanego przy ul. Modrzewiowej 7.

Jak się okazało, robactwo, które zalęgło się w jednym z mieszkań kamienicy, zaczęło się rozmnażać i roznosić. Problem nie jest związany z konstrukcją budynku, lecz z lokatorką, która zbiera śmieci i zanosi je do swojego domu – potwierdza słowa mieszkańców Michał Szweycer. – Ochrona praw lokatorskich jednak zabrania nam działać. Możemy działać jedynie na częściach wspólnych, czyli korytarzach, klatkach – dodaje.

ZOBACZ TEŻ: Tak się mieszka w centrum Warszawy. "Robactwo zeżre nas tu żywcem!"

Dzielnica ma związane ręce. Do mieszkania kobiety nie można wejść siłowo, bo byłoby to niezgodne z prawem. – Mieszkańcy mogą wystąpić do sądu. Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy dwa lata temu. Wykonaliśmy dezynsekcję części wspólnych. Jednak problem ponownie wrócił pod koniec lipca. W tym momencie trwają rozmowy z lokatorką i być może uda nam się dojść do jakiegoś porozumienia. Z tego, co wiem, Ośrodek Pomocy Społecznej ma zaoferować kobiecie pomoc – podsumował rzecznik prasowy dzielnicy.

Warszawa, Praga-Południe. Mieszkańcy mają dość życia z robactwem. „Mój kot poluje na prusaki!”
Sonda
Czy w waszych domach są prusaki i inne robactwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki