W niedzielę 54-letni mieszkaniec Sulejówka kwadrans przed godz. 10 został zatrzymany na ul. Chopina przez patrol drogówki, kiedy jechał swoim oplem. Badanie alkomatem wykazało niemal 2,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, poinformowali o popełnionym przestępstwie i zabronili jechać dalej.
ALKOHOLOWE uczucie nie zna granic!
Ponad 10 godzin później mężczyzna ponownie został zatrzymany w swoim samochodzie - tym razem na ul. Kombatantów II Wojny Światowej. Prawa jazdy już nie miał, bo je stracił rano. Za to poziom alkoholu wzrósł do ponad 2,8 promila. Tym razem już pechowy kierowca trafił do aresztu. Za dwukrotną jazdę po pijaku grozi mu do dwóch lat więzienia.
PIJANA dróżniczka kierowała ruchem! Cud, że nie doszło do tragedii!