Na jednorękich bandytach wciąż można zarobić. Wiedzą o tym przestępcy, którzy mają z tego niezły biznes. A raczej mieli, bo celnicy nie zamierzali pozwolić na lewy interes. Tylko w ubiegłym roku mazowieccy funkcjonariusze Mazowieckiej Administracji Skarbowej przeprowadzili 412 kontroli, podczas których zabezpieczyli blisko dwa tys. automatów. Ten rok zaczął się również całkiem niezłym wynikiem.
Jechał bez prawa jazdy, a w aucie miał... narkotyki.
W styczniu KAS przeprowadziła 35 kontroli na terenie Mińska Mazowieckiego, Wołomina, Otwocka i Warszawy, gdzie zabezpieczyliśmy 145 automatów do nielegalnych gier hazardowych. Zamknięte „kasyna", zlokalizowane w miejscach ogólnodostępnych, działały pod fikcyjnymi nazwami świadczonych usług - relacjonuje Justyna Pasieczyńska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.
Jedna z takich słynnych „melin z lewymi automatami” funkcjonowała jeszcze kilka lat temu na pietrze budynku dawnej Cepelii w samym centrum Warszawy przy rondzie Daszyńskiego! Na zewnątrz nic nie wskazywało, że mieści się tam jaskinia hazardu. Ale wtajemniczeni wiedzieli, jak wejść.
Na Mazowszu lewe automaty zdarzały się też np. na zapleczu usług fryzjerskich czy w budce z orientalnym jedzeniem.
Złodzieje rozbierali auto na części... w lesie.
Kara za każdy nielegalnie posiadany automat wynosi 100 tys. Za nielegalne urządzanie gier hazardowych grozi odpowiedzialność karna skarbowa, tj. grzywna, pozbawienie wolności do 3 lat lub obie te sankcje łącznie. Jednym słowem – jednak hazard nie popłaca. Celnicy przypominają jednak, że dotyka on także nieletnich.
Jednym z priorytetowych zadań Krajowej Administracji Skarbowej jest zwalczanie nielegalnego urządzana gier hazardowych, w których uczestniczą bardzo często osoby niepełnoletnie. Dlatego przy współpracy z Kuratorium Oświaty w Warszawie od 1 października 2019 r. kontynuowana jest ogólnopolska kampania pt. „HAZARD? Nie, dziękuję". Spotkania z młodzieżą prowadzą wykfalifikowani pracownicy oraz funkcjonariusze, którzy przeszkolili już blisko 5 tys. młodych osób – powiedział Robert Antoszkiewicz, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.