Prawie 50 litrów wody na metr kwadratowy spadło miejscami podczas wczorajszej ulewy w Warszawie. Stolica została zalana i na pewien czas sparaliżowana. Deszczówka podtopiła wiele ulic i budynków, a nawet dworce i jedną stację metra. - Sama sieć kanalizacyjna w Warszawie to ponad 4 tysiące kilometrów, to jest potężna sieć. Mimo tego, nie jest w stanie unieść takiej ilości wody. W każdym mieście na świecie, przy takiej ilości deszczu będą utrudnienia - muszą być utrudnienia. Nie ma możliwości, żeby taka ilość wody, w tak krótkim czasie spadła - mówi Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie, Renata Tomusiak. Wkrótce ma zostać uruchomiony nowy, ogromny zbiornik burzowy, który ma pomóc właśnie przy takich tak intensywnych opadach. W związku z ostatnią ulewą uruchomiono przelewy burzowe,a to oznacza, że nadmiar deszczówki trafił do Wisły. Zasadność tej decyzji sprawdzi teraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Prawie 50 litrów wody na metr kwadratowy. "Z tym nie poradziłoby sobie żadne miasto"
2020-06-30
11:32
Z taką ilością wody nie poradziłoby sobie żadne miasto na świecie. Tak wczorajsze zalanie Warszawy tłumaczą stołeczni urzędnicy. W zaledwie 30 minut - miejscami - spadło prawie 50 litrów wody na metr kwadratowy, a kanalizacja nie nadążała jej odprowadzać.
Muzeum Neonów w Warszawie