Jak poinformowało biuro prasowe lotniska, tuż przed startem doszło do incydentu, podczas którego uszkodzeniu uległa przednia goleń maszyny. Stało się dokładnie w momencie kiedy maszyna była wypychana z miejsca postojowego. Na pokładzie był już premier Izraela.
Na szczęście nikomu z pasażerów, załogi, ani pracowników naziemnych nic się nie stało, a pasażerowie bezpiecznie opuścili samolot. Sprawą zajmie się teraz Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych. Do Warszawy wysłano z kolei inny samolot, który w piątek około 9 zabierze Netanjahu.
Premier nie posiada własnego samolotu, dlatego korzysta z lotów krajowej sieci El-Al Israel Airlines. W przyszłości rząd Izraela zamierza kupić maszynę, która będzie tylko i wyłącznie do użytku premiera.
Przypomnijmy, że Benjamin Netanjahu przebywał w Warszawie w związku z konferencją na temat Bliskiego Wschodu, w której udział wzięły delegacje z kilkudziesięciu krajów.
Zobacz też: Namiętne igraszki na lotnisku Chopina w Warszawie