Piaseczno. Skatowali prezesa klubu. Jacek Krupnik walczy o życie
Do dramatu doszło w czasie, gdy w klubie trwało spotkanie wigilijne. 58-letni działacz miał spotkanie ze znajomymi z pracy. Nagle doszło do rękoczynów. - Otrzymaliśmy zgłoszenie ok. godz. 23. Poszkodowany 58-letni mężczyzna został zabrany do szpitala, gdzie obecnie przebywa, natomiast funkcjonariusze zatrzymali do sprawy 5 osób. W chwili obecnej gromadzony jest materiał dowodowy, w tym przesłuchiwani są świadkowie celem ustalenia przebiegu i okoliczności zdarzenia – powiedział portalowi piasecznonews.pl oficer prasowy piaseczyńskiej policji,
W sprawie głos zabrał anonimowo jeden z działaczy klubu. – Stan prezesa jest bardzo ciężki. Trudno mówić tu o „pobiciu”. Bardziej pasowałby termin: „skatowany”. Miał między innymi krwiaki mózgu i poważne obrażenia płuc. Przeszedł już operację i miejmy nadzieję, że z tego wyjdzie. Najbliższe godziny będą kluczowe – powiedział Polsatowi Sport.
Prokuratura wszczęła już w tej sprawie śledztwo. - Dotychczas przeprowadzone dowody wskazują, że zdarzenie miało charakter bójki, a nie pobicia, co oznacza, że obie strony konfliktu było zarówno atakującymi, jak i broniącymi się – powiedział Gazecie Wyborczej Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Wszyscy zatrzymani zostali objęci policyjnym dozorem. Trzej Ukraińcy nie mogą dodatkowo opuszczać naszego kraju. Policja zabrała im paszporty.