„Tu Trzaskowski niszczy klimat”, „Te drzewa walczą z kryzysem klimatycznym”, „Piłą nie ochronisz klimatu”, „Tu Trzaskowski łamie obietnice” - te i wiele więcej haseł pojawiło się dziś na terenie budowy wału przeciwpowodziowego wzdłuż Wisły. Robotnicy zaczęli ustawiać tam metalowe ogrodzenie by móc w spokoju wycinać setki drzew rosnących w obszarze Natura 2000. Stanowczy sprzeciw takim działaniom wykazali aktywiści Greenpeace, którzy twardo bronią roślin. - Ta wycinka to symbol pokazujący, że prezydent Trzaskowski nie rozumie bezcennej wartości dzikiej przyrody w miastach w dobie kryzysu klimatycznego – skomentowała Dominika Sokołowska z Greenpeace Polska.
Trzaskowski: Policzyliśmy jeszcze raz, 522 drzew jest do wycięcia
W poniedziałek odbyło się drugie już spotkanie z prezydentem Warszawy w sprawie sprzeciwów mieszkańców i aktywistów odnośnie planowanej budowy. - To jest rzeczywistość, nie czarujmy się – stwierdził wtedy Rafał Trzaskowski, który wyliczył, że do wycinki jest 522 drzew. Jak widać, słowa swego dotrzymał i pracownicy firmy Skanska rozpoczęli dziś pracę pełną parą. Czy aktywistom uda się ochronić bezbronne drzewa?