- Miasto powinno wprowadzić ulgi w czynszach jak najszybciej. Powinni to zrobić też inni właściciele. Bez tego 40 proc. przedsiębiorców na Trakcie Królewskim nie poradzi sobie i padnie – przewiduje Witold Fizyta ze Stowarzyszenia Nowy Świat.
Przedsiębiorcy liczą, że miasto zrezygnuje z pobierania czynszu przynajmniej przez kilka miesięcy. - Moim największym problemem jest czynsz. Lokale musiałem zamknąć na cztery spusty, a zobowiązania trzeba płacić. Pieniądze, które oferuje rząd - 5 tys. zł to żadna pomoc. Przesunięcie płatności ZUS też niewiele daje, bo i tak będziemy musieli to kiedyś zapłacić. Firmy, które zostały zamknięte powinny mieć umorzone płatności – mówi „Super Expressowi” Tomasz Nowicki, właściciel Kawiarni Cava na Nowym Świecie.
Warszawski restaurator Jarosław Jaczewski wtóruje: - Mam trzy restauracje i ogromne koszty, w tym lokal na Francuskiej, który dzierżawię od miasta. Proszę prezydenta o umorzenie czynszu na czas zarazy, bo odroczenie go nas nie ratuje - tłumaczy właściciel restauracji.
Prezydent Rafał Trzaskowski do wczoraj analizował finanse stolicy. I zdecydował: - Mimo bardzo napiętej sytuacji budżetowej chcemy pomóc przedsiębiorcom. Podjęliśmy decyzję, żeby odroczyć płatności czynszu i rozłożyć należności w czasie. Nie będą doliczane odsetki od nieterminowej zapłaty czynszu. Najemcy lokali użytkowych, którzy będą chcieli skorzystać z pakietu wsparcia mogą składać wnioski o odroczenie czynszu na miesiąc – zapowiedział prezydent. Zastrzega jednak, ze każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie.
W Warszawie jest 8,6 tys. lokali użytkowych wynajmowanych przez przedsiębiorców. Wśród najemców jest 870 organizacji pozarządowych.