Pod wnioskiem o pośmiertne wyróżnienie byłego prezydenta stolicy tytułem honorowego obywatela jeszcze w poniedziałek podpisali się wszyscy radni i prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz (58 l.). Radnym zależało na tym, by były prezydent stolicy został uhonorowany jeszcze przed złożeniem do grobu, więc już wczoraj uchwałę jednogłośnie zatwierdziło 47 obecnych na sesji radnych.
- To wielki honor, zwłaszcza że Prezydent wielokrotnie podkreślał, że jest warszawiakiem i będzie nim bez względu na to, gdzie będzie się znajdował - mówił odbierając akt nadania tytułu Andrzej Duda, podsekretarz stanu w kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Zapowiedział, że zawiezie go do Pałacu Prezydenckiego, a potem przekaże córce prezydenta.
- Ten tytuł to symboliczne upamiętnienie wszystkich osób, które zginęły podczas tragicznego lotu - przypomniała z kolei przewodnicząca rady Ewa Malinowska-Grupińska (54 l.). Wiele z nich było niestety związanych ze stołecznym samorządem. Straciliśmy dwóch byłych wiceprezydentów miasta
- Władysława Stasiaka (†44 l.), Sławomira Skrzypka (†47 l.), dawnych urzędników Ratusza - Pawła Wypycha (†42 l.), byłego dyrektora biura polityki społecznej, Barbarę Mamińską (†53 l.), szefową biura kadr, Izabelę Tomaszewską (†55 l.) z biura prasowego oraz radną Pragi-Południe z PiS Katarzynę Doraczyńską (†32 l.). Oni wszyscy oraz ks. Józef Joniec (†51 l.) zostali wczoraj wyróżnieni tytułem "Zasłużony dla Warszawy".