Przypomnijmy jak wyglądała ta nietypowa interwencja sprzed kilku dni: - Ratownicy pojechali do pacjenta, który źle się poczuł. Nie wiedzieli, że chory ma objawy chińskiego wirusa. Po przyjeździe do szpitala okazało się, że mężczyzna może być zakażony. Ratownicy natychmiast zostali odizolowani. Ale zamiast trafić do izolatki, na wyniki musieli dobę czekać w karetce – pisaliśmy.
ZOBACZ: Byli uwięzieni w karetce z powodu KORONAWIRUSA! Dziś otrzymali WYNIKI!
- Gdyby nie nasi koledzy którzy zaoferowali pomoc w dostarczeniu jedzenia i picia to było by krucho. Jesteśmy traktowani jak bydło... Mamy karetkę gdzie mamy żyć do 8 rano... Pozostawieni sami sobie.... To my codziennie wsiadamy do karetek aby dawać Wam poczucie bezpieczeństwa. A w razie potrzeby ratować... - relacjonowała na Facebooku Marta Kołnacka, która na co dzień pracuje w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans".
Wszyscy ratownicy otrzymali już wyniki i wrócili do swoich domów. Prezydent Warszawy odniósł się do tej sprawy i postanowił wspólnie z wiceprezydent Renatą Kaznowską, zrekompensować ratownikom to, co przeszli.
ZOBACZ TEŻ: Prezydencie zrezygnuj z czynszów! Przedsiębiorcy z Warszawy apelują do władz miasta!
Miasto Stołeczne Warszawa przygotowało dla ratowników medycznych trzy miejsca tymczasowego odpoczynku - na Mokotowie, Woli i Pradze. Wszystkie są już gotowe do użytku. - Ratownicy będą mogli w nich spokojnie odetchnąć przez czas, w którym nie będą mogli pełnić swoich obowiązków. Choć w ten sposób możemy się odwdzięczyć za ich bezcenną służbę – napisał prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.