Metro w Warszawie. Rafał Trzaskowski zapowiedział 5 linii
Od dłuższego czasu pojawiały się informacje o pracach nad koncepcją dla nowych linii metra w Warszawie. Nie było jednak oficjalnego potwierdzenia i konkretów. W końcu jednak prezydent Warszawy zabrał w tej sprawie głos.
- Chcemy by w 2050 roku ponad połowa warszawiaków miała niedaleko od własnego domu wejście do stacji metra - zapowiedział na konferencji prasowej w poniedziałek (13 lutego) Rafał Trzaskowski. Przypomniał, że dzisiaj 59 proc. warszawiaków wykorzystuje transport zbiorowy w codziennych podróżach , a 94 proc. ocenia go dobrze. Prezydent pochwalił się gotową już mapką nowych połączeń szynowych - pod ziemią i na ziemi. Nowa siatka transportu szynowego znajdzie się w nowym Studium Zagospodarowania Warszawy. Dokument powstawał przez ostatnie lata, wykonano setki analiz i wkrótce otrzymają go urzędnicy do zaopiniowania (chodzi m.in. o Wody Polskie, mazowieckiego konserwatora zabytków czy RDOŚ), a w czerwcu zostanie wyłożony do konsultacji z warszawiakami. Zgodnie z dokumentami, które pokazał Rafał Trzaskowski, trzecia linia ma połączyć Pragę i Ochotę, czwarta - z Tarchomina na Wilanów i piąta - z Gocławka na Szamoty w Ursusie. Plany są ambitne. Tam, gdzie nie dojedzie metro, ma dojechać tramwaj. Takie połączenie powstaje teraz na Wilanów. Planowane są tez na Gocław i Białołękę.
W studium znalazło się też torowisko wzdłuż mostu Krasińskiego, choć ta inwestycja (budząca gigantyczne kontrowersje) została przez ekipę Rafała Trzaskowskiego zaniechana. Zatem na razie mostu nie ma, ale jest w planach torowisko z Żoliborza na Targówek. Trzaskowski podał też optymistyczne przykłady jak ma zmienić się komfort dojazdu transportem szynowym. Na przykład z Wilanowa, Marsa czy Tarchomina do centrum mamy dojechać dwa razy szybciej niż dziś. Zamiast w pół godziny - w 15 min. , zamiast 40 min - ok. 20 min.
Trzaskowski: Nie będzie metra bez pieniędzy z Unii
Wszystkie wielkie plany rozbudowy metra spalą na panewce, jeśli rząd i UE nie dadzą Warszawie funduszy. Kilka tygodni temu okazało się, że trzecia linia metra ma bardzo słabe wskaźniki dotyczące potoków pasażerskich, gorsze od planowanej czwartej linii. Istnieje więc ryzyko, że Unia odmówi wsparcia dla tej inwestycji?
- Wszystkie zaplanowane linie mają wystarczające wskaźniki efektywności i opłacalności, by fundusze z UE otrzymać - zapewnia Rafał Trzaskowski. - Ale ryzyko istnieje zawsze. Najbardziej pewne są pieniądze z funduszu spójności, o których sam rozmawiałem w Brukseli i mam zapewnienie, że one będą. Drugie źródło to Krajowy Plan Odbudowy (KPO), a tu rząd nadal nie podał szczegółów i pojawiają się kolejne wersje, wciąż zatem nie wiemy, czy Warszawa może liczyć na to wsparcie - dodaje prezydent.
Czy zatem nie lepiej zacząć budowę od linii Tarchomin-Wilanów? - Wówczas stracilibyśmy ten czas, który został poświęcony na przygotowanie trzeciej linii. Ruszamy z przygotowaniami do czwartej i będziemy te prace prowadzić równolegle - tłumaczy prezydent. Niestety, konkretnych terminów rozpoczęcia budowy nowych linii podać na razie nie chce.
Plany metra z kampanii w 2018 inne niż masterplan dla Warszawy z 2023
Prezydent Warszawy już w kampanii wyborczej w 2018 roku obiecywał 5 linii metra. Teraz przyznał, że są w tych planach zmiany. - Wykonaliśmy dla potrzeb tego Studium setki szczegółowych analiz i prezentujemy najbardziej optymalne warianty, które uwzględniają rozwój miasta, stąd są różnice między tym, co mówiłem w kampanii, a tym co mamy dziś - wyjaśnił prezydent Trzaskowski.
Poniżej zamieszczamy oficjalną mapę nowych połączeń 5 linii metra i prezentację dotyczącą masterplanu dla Warszawy do 2050 roku:
Jak taniej podróżować po mieście?
Posłuchaj tych porad!
Listen on Spreaker.