Prezydent Rafał Trzaskowski o świcie w piekarni. Z właścicielami rozmawiał o migracji!
Rafał Trzaskowski od 7 rano przechadzał się pomiędzy świeżo wypieczonymi bochenkami. Nowe pokolenie piekarzy rodziny Putka oprowadziło włodarza stolicy po swojej firmie. Rozmawiali o bolączkach przedsiębiorców. – Mamy coraz większe kłopoty z zatrudnieniem nowych pracowników. Bezrobocie w naszym powiecie jest bardzo niskie, więc nie mamy rąk do pracy. Wspieramy się osobami z zagranicy. To dla nas ważny element i mamy nadzieję na wprowadzenie rozsądnej polityki, która pozwoli na przyjazd do kraju wszystkim tym, którzy chcą u nas uczciwie pracować – mówił Grzegorz Putka, dyrektor firmy.
Przedsiębiorcy skarżyli się też na podatki. – Rząd PiS zmieniał podatki tyle razy, wprowadzał nowe obciążenia, że trudno było się w tym połapać. To odbijało się bardzo negatywnie na właścicielach firm – powiedział po spotkaniu Rafał Trzaskowski.
Kandydat na prezydenta Polski odniósł się też do sprawy migracji. – Sensowna polityka migracyjna to taka, która będzie twarda wobec nielegalnej migracji, ale bierze pod uwagę potrzeby przedsiębiorców - stwierdził wiceszef PO.
Chociaż kampania wyborcza jeszcze się nie zaczęła, to kandydat na prezydenta zapowiedział w najbliższych tygodniach spotkania z właścicielami firm oraz rolnikami. – Chcemy wspólnie zastanowić się, co jest najważniejsze dla polskiej gospodarki – podsumował Rafał Trzaskowski.