Prezydent Warszawy zmienną jest?

Wszystko zaczęło się od wpisu Hanny Gronkiewicz-Waltz, która pochwaliła się inwestycjami. „W stolicy mamy do czynienia z prawdziwym boomem inwestycyjnym – wybudowaliśmy m.in. centralny odcinek II linii metra, nowe linie tramwajowe oraz wiele węzłów i tras drogowych. Rozpoczęliśmy budowę spójnej sieci dróg rowerowych i uruchomiliśmy system wypożyczalni rowerów Veturilo - Nextbike Polska. Łącznie od 2007 kupiliśmy ponad tysiąc nowoczesnych autobusów, prawie 300 niskopodłogowych tramwajów, 35 pociągów metra oraz 28 pociągów SKM: Warszawska Szybka Kolej Miejska" - napisała prezydent Warszawy.

Nie dodała jednak, że przez ostatnie dziesięć lat zarówno inwestycjami, jak i komunikacją zajmował się wiceprezydent Jacek Wojciechowicz, którego prezydent Warszawy odwołała niedawno, gdyż twierdziła, że... niedostatecznie radzi sobie z inwestycjami.

Na odpowiedź Wojciechowicza nie trzeba było czekać długo. „Wow... Niesamowite! Przez 10 lat realizowałem z moim zespołem inwestycje i nadzorowałem rozwój transportu. A odwołano mnie za "brak inwestycji". No i proszę, raptem minęły trzy tygodnie, a Pani Prezydent dumnie informuje, że od lat "...w stolicy mamy do czynienia z prawdziwym boomem inwestycyjnym". Mówi się, że kobieta zmienną jest, ale żeby aż tak?!" - napisał były wiceprezydent.

Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym ratusza, Hanna Gronkiewicz-Waltz nie planuje odnieść się tego wpisu.