Japonki

i

Autor: archiwum se.pl

Prezydent zakazuje golizny i "japonek" w urzędzie!

2018-08-16 7:32

„Proszę powstrzymać się przed nadmiernym odkrywaniem ciała przez odkryte ramiona i dekolty. (…) „Japonek” nie można uznać za obuwie godne urzędnika” - napisał wiceprezydent Otwocka w piśmie do swoich urzędników. Czy urzędnicy posłuchają przełożonego? Sprawdzamy...

Władze Otwocka postanowiły zadbać o wrażenia estetyczne mieszkańców, załatwiających sprawy w urzędzie miasta. Wiceprezydent Otwocka Przemysław Zaboklicki postanowił powalczyć z golizną w czasie upałów i przypomniał urzędnikom o stosownym ubiorze.

- Ja nie będę mierzył długości sukienek centymetrem. Ale urzędnika obowiązuje etykieta. Ma być schludnie i skromnie. Bez wielkich dekoltów, skąpych koszulek na ramiączkach czy zbyt krótkich spódnic. Mężczyzna za biurkiem w krótkich spodenkach też nie wygląda poważnie – mówi nam wiceprezydent Przemysław Zaboklicki.

W imieniu prezydenta podpisał właśnie pismo skierowane do pracowników urzędu w którym zwraca uwagę, że upały nie upoważniają urzędników do obnażania się przed petentami. „Każdy pracownik jest zobowiązany do doboru odpowiedniego stroju do pracy, z zachowaniem elegancji (…) Strój powinien być schludny prosty, skromny i umiarkowany. Należy unikać u kobiet zbyt odkrytych bluzek, u mężczyzn krótkich spodenek. (…) „Japonek” w żadnym razie nie można uznać za obuwie godne urzędnika!” - czytamy w piśmie.

W poniedziałek przed godz. 8 nasz reporter sfotografował kilkanaście osób wchodzących do urzędu (czynny był od godz. 8). Większość kobiet miała jednak krótkie spódnice albo odkryte ramiona. Japonek na nogach nie wykryliśmy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki