Sam pomysł wyszedł od burmistrza dzielnicy Sławomira Antonika. Urzędnicy przekonują, że zakaz rozwiąże problem zakłócania ciszy nocnej, którego dopuszczają się pijani mieszkańcy Targówka.
Rada dzielnicy przegłosowała uchwałę, jednak, by ta weszła w życie, musi zaakceptować ją rada Warszawy. Decyzja ma zapaść wkrótce. - Chcemy, by zakaz obowiązywał we wszystkich punktach sprzedaży alkoholu. Zdecydowaliśmy się na ten krok przede wszystkim ze względu na nocne życie, które kwitnie przed sklepami monopolowymi. Mieszkańcy pobliskich osiedli skarżą się, że nie mogą normalnie funkcjonować. Szczególnie latem zakrapiane imprezy trwają do białego rana - mówi Rafał Lasota, rzecznik dzielnicy.
CZYTAJ TEŻ: Szok! Pijany "zajmował się" dzieckiem i groził śmiercią kierowcy autobusu
CZYTAJ TEŻ: Była pijana, nie miała prawa jazdy. Tak wiozła troje swoich dzieci!