Związkowcy lotniska na Okęciu oburzeni zachowaniem władz, które w poniedziałek miały wręczyć wypowiedzenie szefowi Związku Zawodowego Kontrolerów Lotniska Warszawa. Jak podaje Polsat News szef związkowców jednak nie dostał wypowiedzenia, bo gdy miał je otrzymać doszło między nim a p.o. kierownika służby kontroli warszawskiego lotniska i dyrektorem biura operacyjnego do kłótni, która przerodziła się w szarpaninę. Kierujący związkami źle się poczuł i trzeba było wezwać pogotowie. Na znak solidarności z nim i w ramach protestu, kontrolerzy weszli na wieżę lotów.
Wypadek w centrum. Barierki na przystanku rozbite w drobny mak.
Poniedziałkowy protest to efekt działań nowego kierownika. Związkowcy skarżą się na niego już od kilku miesięcy. Wysyłali m.in. pisma do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ministerstwa infrastruktury, a nawet do premiera. Jak się okazuje od niedzieli na wieży kontroli na Okęciu nie ma kierownika zmiany.
Jak z kolei dowiedział się Super Express, według pracowników lotniska i osób związanych ze związkami zawodowymi, na Okęciu problemów jest więcej.
- Prezes Państwowych Portów Lotniczych, Mariusz Szpikowski zwolnił dyscyplinarnie ponad 40 osób, mobbinguje i zastrasza niewygodnych działaczy związkowych, a niedawno wyszło na jaw, że Centralne Biuro Antykorupcyjne na jego życzenie wkroczyło do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, aby ukryć nieprawidłowości dotyczące funkcjonowania Lotniska Okęcie - brzmi fragment listu Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa do ministra Jacka Sasina.