Wzrostu płac o 400 zł brutto dla każdego pracownika i wprowadzenia dodatku stażowego, stanowiącego 1 proc. aktualnej płacy minimalnej, domagają się związkowcy z Makro od właściciela sieci. Ponieważ dotychczasowe negocjacje nie przyniosły efektu, w niedzielę pracownicy spotkali się przed siedzibą Makro w Warszawie przy Al. Krakowskiej 61.
Blisko stu pracowników firmy z całego kraju przyjechało dziś przed siedzibę firmy specjalnie wypożyczonymi do tego celu autobusami. Protestowało przeciwko ich zdaniem niskim pensjom, ale domagali się też konkretnych rozmów z pracodawcą, który ich zdaniem na razie zwleka z podjęciem jakichkolwiek decyzji.
Protest zakończył się o godzinie 14, ale pracownicy Makro podkreślają, że jeśli firma nie spełni choć części ich postulatów to strajki mogą się zaostrzyć.
Materiał przygotował Damian Wilczyński: