Protest OPZZ w Warszawie. Górnicy pójdą do Sasina i Morawieckiego
Pierwszy z protestów zapowiedziany przez Ogólnopolskie Porozumienia Związków Zawodowych zacznie się o godz. 10.30 pod siedzibą OPZZ i przejdzie pod siedzibę przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie, obok Ministerstwa Aktywów Państwowych, siedziby Polskiej Grupy Energetycznej i Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. - Pochód zakończy się pod Kancelarią Premiera Rady Ministrów, gdzie przewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski złoży list otwarty, zaadresowany do premiera Mateusza Morawieckiego - przekazali organizatorzy.
Demonstranci będą protestować przeciwko łamaniu przez rząd zasad współpracy ze stroną związkową, niezrozumiałym restrukturyzacjom poszczególnych zakładów pracy oraz jawnemu łamaniu praw pracowniczych. Protestujący oczekują od rządu m.in. szczegółów na temat planu wydzielenia ze spółek energetycznych zakładów opartych na węglu i skupienia ich w Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i podjęcia konkretnych działań, zmierzających do stworzenia nowych miejsc pracy w miejsce utraconych na skutek transformacji energetycznej.
Protest górników w Warszawie. Górnicy i energetycy nie wytrzymali
- Od wielu lat jesteśmy zapewniani, że tzw. zielona transformacja będzie sprawiedliwa i że nie będzie powtórki z lat 90-tych, kiedy to zamykano zakłady pracy, a tysiące pracowników z dnia na dzień znalazło się na bruku - powiedział szef OPZZ Andrzej Radzikowski. - Już w maju ubiegłego roku apelowaliśmy do premiera Mateusza Morawieckiego o rozmowy na temat przekształceń w górnictwie i energetyce. Niestety rząd nie podjął tej inicjatywy, a rozmowy ze związkami zawodowymi rozpoczął dopiero po strajkach górników Polskiej Grupy Górniczej. Rozmowy ograniczyły się głównie do tej spółki i do wydobycia węgla kamiennego, pomijając zupełnie kwestię węgla brunatnego i energetyki. Tymczasem wypowiadane są zakładowe i ponadzakładowe układy zbiorowe pracy - dodał.
Protest "Solidarności" w Warszawie. Gdzie będą utrudnienia?
Z kolei druga manifestacja zaplanowana jest przez "Solidarność" o godz. 12. Organizatorzy przekazali, że powodem protestu jest całkowity brak dialogu społecznego w branży energetyczno-paliwowej, łamanie praw pracowniczych i związkowych oraz zagrożenie utraty miejsc pracy. - W konsekwencji zagrożona jest suwerenność i bezpieczeństwo energetyczne kraju - wskazano.
Rozpoczęcie tego protestu nastąpi przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej (ul. Jasna 14/16a) o godz. 12. Dalej nastąpi przemarsz przed siedzibę Ministerstwa Aktywów Państwowych, następnie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii i na koniec przed siedzibę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie nastąpi finał manifestacji.
Ze względu na oba protesty kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu oraz objazdami transportu publicznego podczas trwania protestów.