Tragedia rozegrała się po godz. 7 nieopodal skrzyżowania z ul. Górczewską. Piotr S. (41 l.) najprawdopodobniej chciał sobie skrócić drogę na bazarek na stadionie Olimpii. Niestety, wybiegł na jezdnię kilkaset metrów od przejścia dla pieszych, do tego w złym momencie.
Patrz też: WARSZAWA: Wypadek na GÓRCZEWSKIEJ. Rozbił się na latarni kradzioną mazdą
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/rozbi-sie-na-latarni-kradziona-mazda-aa-TMJb-8k7A-7o6C.html
Gdy był na lewym pasie, uderzył w niego zjeżdżający z wiaduktu mercedes, za którego kierownicą siedział Karol G. (29 l.). - Kierowca był trzeźwy - mówi Joanna Węgrzyniak z Komendy Stołecznej Policji.
Na miejscu wypadku przez ponad dwie godziny pracowała policja i prokurator. Kierowcy utknęli w korkach.