Informacje zdobyte przez kryminalnych wołomińskiej komendy wskazywały, że na terenie jednego ze "szrotów samochodowych" w Kobyłce mogą znajdować się części i pojazdy pochodzące z kradzieży. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Udali się na miejsce, a podczas kontroli znajdujących się na posesji części samochodowych, mundurowi na kilku z nich znaleźli oznaczenia indywidualne producenta, na podstawie których odczytali numery VIN pojazdów.
ZOBACZ TEŻ: Horror w Warszawie. Od ponad 10 lat znęcał się nad rodzicami, nie miał dla nich żadnej litości
- Funkcjonariusze wspólnie z biegłym z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji na terenie posesji ujawnili i zabezpieczyli do badań dwa silniki zespolone ze skrzyniami biegów, 6 skrzyń biegów, 5 foteli z poduszkami powietrznymi, koło kierownicze z poduszką, poduszki kolanowe, kurtyny powietrzne, belkę z instalacją elektryczną i inne części samochodowe - przekazał asp. szt. Tomasz Sitek z wołomińskiej policji.
Na kontrolowanej posesji policjanci zatrzymali 28-letniego mężczyznę, który z dostawczego volkswagena wyładowywał właśnie części pochodzące z toyoty yaris. Odczytane przez mundurowych numery wskazywały, że pochodzą one z samochodu skradzionego 25/26 kwietnia w Częstochowie.
- Zebrany materiał dowodowy, na tym etapie prowadzonego postępowania, pozwolił policjantom na przesłuchanie w charakterze świadka 28-latka. Nie jest wykluczone, że mężczyzna może usłyszeć zarzuty paserstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśnił asp. szt. Tomasz Sitek.
Sprawa nie jest jednak jeszcze zakończona. Teraz zabezpieczone elementy wyposażenia pojazdów i części zostaną poddane szczegółowym badaniom mechanoskopijnym. Na ich podstawie biegli będą mogli potwierdzić, że pochodzą z przestępstwa kradzieży. Z kolei wołomińscy kryminalni zapowiadają kolejne kontrole miejsc ukrywania i demontażu pojazdów pochodzących z kradzieży oraz zatrzymania osób trudniących się tym przestępczym procederem.