Oszuści podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają na skrzynki wiadomości, które praktycznie niczym się nie różnią od typowych informacji od kuriera. Jedyną różnicą jest adres e-mailowy nadawcy, który może i powinien dać nam do myślenia. Zawsze dokładnie sprawdzajmy kto do nas pisze i w jakiej sprawie! O sprawie poinformowała strona tech.wp.pl.
- Szanowny Kliencie, staraliśmy się dostarczyć twoją przesyłkę 5 grudnia 2018 roku - tak może brzmieć treść wiadomości. Często jest też odnośnik - pobierz fakturę. Tego nie należy robić, bo możemy za to słono zapłacić.
Czytaj także: Nowe zdjęcia Warszawy w Google Street View! Miasto zmienia się w zawrotnym tempie
Czytaj także: Zero szans dla piratów drogowych. Policja pokazała nowe samochody [WIDEO]
W przedświątecznej gorączce nie zawsze zwracamy uwagę na szczegóły i możemy się wpakować w niepotrzebne kłopoty, takie jak zawirusowanie komputera czy też utracenie wszystkich ważnych danych.
Jak nie dać się oszukać?
Należy sprawdzać dokładnie nadawcę i wszystkie dane zawarte w podejrzanej wiadomości. Nawet jeśli adres e-mailowy wydaje się być prawidłowy to na wszelki wypadek należy go sprawdzić wpisując go w wyszukiwarkę.
Czytaj także: Sylwester miejski w Warszawie 2018 na Placu Bankowym [LINE-UP, PROGRAM, ARTYŚCI]