TV
Pogoda
Wideo
Zostały z niej tylko gruzy i niektóre betonowe elementy. W Lesie Bemowskim, u zbiegu ul. Radiowej i Leskiego można znaleźć fragmenty przedwojennej radiostacji. Wybudowano ją w na początku lat dwudziestych ubiegłego wieku i na swoje czasy była cudem techniki. Dzięki niej odbierano najnowsze informacje z całego świata, m.in. notowania amerykańskiej giełdy.
Budowa radiostacji w latach 20-tych kosztowała Polskę, będącą wówczas bardzo biednym krajem, 2 miliony dolarów. - Ten niezwykły wynalazek dawał nam jednak niezależność medialną i kontakt z resztą świata - zauważa Stanisław Chrapek, członek stowarzyszenia Transatlantycka Telegraficzna Centrala Nadawcza Babice.
Pierwszy telegram z radiostacji w 1923 roku wysłał prezydent Stanisław Wojciechowski. Swoje nadawanie zakończyła ona w 1945 roku, kiedy wysadzili ją Niemcy. Spacerujący po lesie mogą teraz napotkać jedynie jej betonowe fragmenty - te, których nie udało się wywieźć wrogom.
Historycy starają się teraz o to, by dawna radiostacja została wpisana do rejestru zabytków. Jej pozostałościom w bemowskim lesie przyjrzał się Marcin Procki:
Podcasty
Playlisty tematyczne
