Historyczne znalezisko w warszawskim lesie. Doły śmierci na Białołęce. Wśród ofiar kobieta z długim warkoczem

i

Autor: TOMASZ RADZIK/ SUPER EXPRESS Historyczne znalezisko w warszawskim lesie. Doły śmierci na Białołęce. Wśród ofiar kobieta z długim warkoczem

Przejmujące! Doły śmierci na Białołęce. Wśród ofiar kobieta z długim warkoczem, która tuli dziecko przed śmiercią [GALERIA, WIDEO]

2021-03-25 20:40

Jedna z ofiar miała piękny długi blond warkocz. W chwili śmierci tuliła dziecko. Kolejna kobieta przylgnęła ciałem do innej osoby, jakby chciała się ochronić przed egzekucją. Kim byli ludzie, których szczątki IPN odnalazł właśnie dołach śmierci w lesie na warszawskiej Białołęce? Odkryto już 29 czaszek i szkieletów. Takich zbiorowych mogił z czasów II wojny światowej może być więcej w lesie przy ul. Skierdowskiej w Warszawie. Byliśmy na miejscu kaźni i wykopalisk. DUŻO ZDJĘĆ. UWAGA! SĄ DRASTYCZNE UJĘCIA. Mamy również WIDEO.

Świadkowie mówili, że już na początku II wojny światowej Niemcy wykonywali liczne egzekucje w lesie na Białołęce przy dzisiejszej ul. Skierdowskiej. Ale po raz pierwszy Instytut Pamięci Narodowej zaczął prowadzić badania i szukać ofiar w tym miejscu w Warszawie. Na początku tygodnia archeolodzy rozpoczęli prace i prawie natychmiast natrafili na zbiorową mogiłę. Pisaliśmy o tym na se.pl W czwartek byliśmy na miejscu wykopalisk i tej nazistowskiej kaźni.To bardzo przejmujący i chwytający za serce widok! Gigantyczny dół z odkrytymi ludzkimi szkieletami, ułożonymi naprzemiennie. - Ofiary zostały spędzone do wykopanego wcześniej dołu i rozstrzelane. A następnie metodycznie ułożone obok siebie - wyjaśnia wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk. O miejscu egzekucji badacze Instytutu Pamięci Narodowej dowiedzieli się od naocznego świadka. Był wówczas małym chłopcem. Widział, jak Niemieccy żołnierze prowadzili tu ludzi na rzeź...

Doły śmierci na Białołęce. Wśród odkopanych ofiar kobieta z długim warkoczem..

- Obecnie mamy już odkrytych 29 czaszek. Spodziewamy się kolejnych. Już wiemy, że to nie jest ten dół śmierci, o którym mówił nam świadek. On jako 7-letnie dziecko w 1939 r. widział grupę samych mężczyzn prowadzoną tu przez niemieckich żołnierzy. A w odkrytym dole są kości kobiet i dzieci. To oznacza, że gdzieś w pobliżu jest kolejny dół z ludzkimi szczątkami - analizuje Krzysztof Szwagrzyk. I pokazuje nam przejmujące szczegóły historycznego wykopaliska. Przy czaszce jednej z ofiar  - zapewne kobiety tulącej dziecko (jak wynika z układu szkieletu) archeolodzy odsłonili zakopany w ziemi długi warkocz. - Już teraz można dostrzec charakterystyczny splot - pokazuje wiceprezes IPN. (SZCZEGÓŁY W GALERII i NA WIDEO

- W dole znaleziono też pociski do broni typu mauser, guziki, fragmenty ubrań i osobiste przedmioty ofiar – opowiada Krzysztof Szwagrzyk. Sam również nachyla się na dłuższą chwilę, odsłaniając z ziemi kolejne fragmenty znaleziska. Podnosi się, by pokazać charakterystyczny, choć pokryty rdzą grzebień.

Te osobiste przedmioty będą wkrótce równie ważne, co materiał genetyczny zgromadzony w kościach zamordowanych w lesie na Białołęce osób. - Badania będziemy tu prowadzić najprawdopodobniej do świąt. A kolejny etap, to żmudne dążenie do identyfikacji wydobytych szczątków – mówi nadzorujący wykopaliska w lesie na Białołęce ks. Tomasz Trzaska z IPN.

Kim były ofiary? Jest kilka hipotez. - Może to mieszkańcy z okolic, może przywiezieni na egzekucję warszawiacy? Dziś nie da się na to pytanie odpowiedzieć. Jest za wcześnie - stwierdza Krzysztof Szwagrzyk.  - Jednak wszystkie te działania IPN zmierzają do tego, by przywrócić imiona wielu bezimiennym dotąd ofiarom nazistowskiego i komunistycznego terroru w czasie II wojny światowej i po 1945 roku - dodaje wiceszef Instytutu Pamięci Narodowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki