Najbardziej przejmujący jest chyba grób Archikatedrze Warszawskiej. Chrystus na piachu (już teraz zasłonięty białym płótnem) nad mozaiką twarzy Jezusa, ułożoną ze zdjęć ludzi. Niektóre zdjęcia jednak wypadły, w ich miejscu zostają białe plamy. Kartki leżą na piachu i kamieniach, obok figury ukrzyżowanego, a nad nimi pytanie: Czyż i wy chcecie odejść? To pytanie można czytać na wiele sposobów – nawiązując do pandemii i nieprzestrzegania sanitarnego reżimu ale także może to być interpretacja nasilającego się w Kościele zjawiska apostazji. Do pandemii już bardzo wprost nawiązuje natomiast grób w kościele Św. Krzyża. Tam na ołtarzu zawisły zdjęcia pogrążonych w modlitwie osób w maseczkach zakrywających usta i nos. I napis: "Niech oczy polskie utkwione będą... w Chrystusa".
W kościele sióstr Wizytek co roku Grób Pański przygotowuje inny artysta. Tym razem zobaczymy scenografię artysty performera Janusza Bałdygi. Przy grobie krzyż, który tworzą - tylko wizualnie - dwie belki: pionowa drewniana i pozioma, jako przestrzeń, ślad wypełniony winoroślą. Przesłanie tej instalacji to nadzieja. Belka śmierci przenika się z belką życia a przez rośliny daje kolejne życie i nadzieję.
Z kolei w kościele św. Anny zobaczymy grób z kluczem... Do czego to klucz? Niech każdy odwiedzający ten grób zinterpretuje to przesłanie sam.