Tunel u zbiegu ul. Młynarskiej z Wolską jest w opłakanym stanie. Taki stan rzeczy utrzymuje się w tym miejscu od wielu lat. W sieci można cały czas znaleźć historyczne zdjęcia sprzed ponad dekady ujawniające tętniące życiem przejście podziemne. Dziesiątki sklepów, działające oświetlenie i przede wszystkich, brak dziur w dachu, które w ostatnim czasie pojawiły się w podziemiach.
Teraz, jak twierdzą mieszkańcy Woli, strach tam wchodzić. − To zaraz się zawali! − słyszymy na miejscu. Wszystkie ściany są zniszczone, a z sufitu odpada farba. To niestety jedyne dojście do przystanków tramwajowych przy tym skrzyżowaniu.
− Przejście jest stare i w nie najlepszym stanie. Jest przeznaczone do likwidacji. Zostanie zastąpione zebrami na powierzchni i zasypane. Inaczej zresztą się nie da, bo wyznaczyć przejścia na przystanki tramwajowe można tylko tam, gdzie dziś są wyjścia z podziemi. Już jakiś czas temu zaplanowaliśmy, że tę inwestycję, dość sporą i kosztowną, zrealizuje deweloper, który ma budować w pobliżu wieżowiec, wypełniając w ten sposób swój obowiązek wynikający z ustawy o drogach publicznych. Deweloper jeszcze ze swoją inwestycją nie ruszył − poinformował nas Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich.
Najbardziej szokujące w tym wszystkim jest jednak to, co urzędnicy mówią na temat wyglądu tunelu. − Póki co staramy się utrzymywać to przejście w optymalnym stanie, na lipiec mamy tam zaplanowane nieco większe prace utrzymaniowe m.in. związane z tym sufitem − dodaje Dybalski.