Rzeka wylała, a woda uwięziła biednego psa na środku Bugu. Trwa akcja ratunkowa
Mieszkańcy Kuligowa w województwie mazowieckim kilkukrotnie zgłaszali na policję informacje o tym, że na środku rzeki znajduje się uwięziony pies. Niestety, ze względu na wysoki stan wody ratunek zwierzaka nie był możliwy. W mediach społecznościowych opublikowano post w tej sprawie. Niektórzy internauci zareagowali natychmiastowo i zaoferowali swoją pomoc w podjęciu przemarzniętego pieska. − Od rana szukam dla niego pomocy. Straż odmówiła interwencji − relacjonuje jedna z mieszkanek okolic.
Pod opublikowanym na portalu Facebook postem pojawił się komentarz Specjalistycznej Jednostki Ratowniczej ECO, która włączyła się w akcję ratunkową. − Wszystko jest już dla nas jasne, i obecnie jesteśmy w drodze. Pomimo intensywnych emocji, które doskonale rozumiemy, prosimy o nieblokowanie naszego numeru alarmowego. To nie przyspieszy naszego przyjazdu, a wręcz może go opóźnić − napisali.
Kilka godzin później aktualizację opublikowała jedna z internautek. − Akcja jeszcze się nie zakończyła. Na miejscu są Fundacje Znajdki i Judyta oraz SJR ECO Specjalistyczna Jednostka Ratownicza ECO. Z powodu silnego spływu kry zaistniała konieczność ściągnięcia łodzi z Komendy Stołecznej − czytamy.
Przypominamy, że od wielu dni stan wody na rzece Bug przekroczył stan alarmowy. Sytuacja w powiecie jest dynamiczna i niepewna. Jak słyszymy nieoficjalnie od strażaków, rzeka „nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa” i poważne zatory wciąż się tworzą, co zwiastuje nadejście potężnej fali powodziowej.