90-letnia mieszkanka Ochoty odebrała telefon od rzekomej policjantki, która wmówiła jej, że młoda kobieta z jej rodziny ma poważne kłopoty. Starsza pani chcąc pomóc przygotowała 100 tys. zł i przekazała je mężczyźnie, który przyszedł do mieszkania. Obecnie policja prowadzi szeroko zakrojone śledztwo w tej sprawie i przy okazji sprawdzają, czy na terenie Ochoty nie doszło do podobny prób oszustwa.
Opisywaliśmy kulisy przestępczej kariery Andrzeja Z. - SŁOWIKA, szefa mafii pruszkowskiej
Jednocześnie funkcjonariusze przypominają, że należy być bardzo ostrożnym i z dużą rezerwą podchodzić do telefonów od dawno niewidzianych wnuków, siostrzeńców czy kuzynów - tym bardziej, jeśli proszą oni o natychmiastową pomoc finansową. To samo dotyczy sytuacji, jeśli dzwoni "policjant" lub "prokurator" i chce przekazania pieniędzy w celu ich np. zabezpieczenia lub przeprowadzenia jakiejś akcji.
Napadli dostawców jedzenia, pobili ich i okradli!
Policjanci przypominają
- Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji.
- Policja nigdy nie poprosi Cię o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
- Komenda Stołeczna Policji uruchomiła specjalną linię telefoniczną dla tych osób, które podejrzewają, że mógł do nich zatelefonować oszust podający się za „wnuczka”, „krewnego” lub „policjanta – funkcjonariusza CBŚ”.
- Na Państwa sygnały policjanci czekają przez całą dobę: telefonować można pod nr 22 60-33-222.
Kradzież drogich perfum to coraz popularniejszy sposób "zarabiania"