Śledczy nie informują o szczegółach śledztwa, a także nie podają jak doszło do tej ogromnej tragedii. Wiadomo, że mężczyzna został zabity w domu, który wynajmował z kobietą i innym mężczyzną. Wszyscy byli narodowości Ukraińskiej, a feralnej nocy razem spożywali alkohol.
Kobieta prawdopodobnie była świadkiem zabójstwa, bo zaraz po nim zadzwoniła do swojego znajomego. Ten wystraszył się i pobiegł do najbliższego komisariatu policji.
- W środku nocy przyszedł mężczyzna, który wcześniej został powiadomiony przez swoją znajomą o śmierci ich wspólnego kolegi. Zgłaszający zaniepokojony otrzymaną informacją zawiadomił dyżurnego jednostki. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres - relacjonuje Karolina Gromek-Oćwieja z komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali do domu, zobaczyli mężczyznę leżącego w pokoju. Nie żył i miał ranę w klatce piersiowej. -Policjanci wstępnie ustalili, że 49-letni obywatel Ukrainy zadał cios, po którym ofiara zmarła - wyjaśnia Gromek-Oćwieja.
49-latek usłyszał już zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi nawet dożywocie.