Warszawa, Praga-Północ. Agresywny pies zaatakował Cypriana
Coraz częściej możemy usłyszeć o atakach agresywnych psów na inne czworonogi lub również ludzi. W listopadzie trzy rottweilery zagryzły na śmierć bezbronnego 57-latka. Mężczyzna zmarł po kilkunastu dniach w stołecznym szpitalu.
– Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci mężczyzny były wielonarządowe obrażenia związane z pogryzieniem przez psy – przekazywała na początku grudnia prok. Ewa Abroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
Do ataku agresywnego psa doszło również w ostatnich dniach w stolicy. W mediach społecznościowych pojawiła się przerażająca wiadomość właścicielki kilkuletniego Cypriana. Sytuacja miała miejsce na Pradze-Północ. – Między mostami Śląsko-Dąbrowskim a Gdańskim, jeden z dwóch dobermanów bez żadnego ostrzeżenia zaatakował i wygryzł kawałek uda mojemu psu. Jedynie mój wrzask i osłanianie go własnym ciałem ocaliły Cypriana od dalszych ataków – opowiada „Super Expressowi” Aga Schroeder.
Pierwszy pies był na obroży, jego właściciel trzymał go mocno na smyczy. Drugi biegał samopas. – Mężczyzna nie zareagował, kiedy zaczęłam do niego krzyczeć, szybko uciekł z parku – dodaje.
Cyprian został dotkliwie pogryziony. Jego rana była opatrywana przez weterynarza. Na szczęście postawa obronna właścicielki zniechęciła agresora do kolejnych ataków. – Opowiadam o tym, bo chciałabym pomóc naszej psiej społeczności. Uważajcie na swoich czworonożnych przyjaciół! – podsumowuje.
Jak zachować się w razie ataku psa?
Jeśli dochodzi do bezpośredniej konfrontacji innego, agresywnego psa, z naszym, należy najpierw oszacować realne zagrożenie. Jeśli jednak konfrontacja jest nieunikniona, należy pamiętać o paru kwestiach.
Nie możemy ściskać smyczy naszego przyjaciela, bo to może ograniczyć jego ruchy i możliwość samoobrony. Jeśli psy zaczynają się gryźć, nie należy ich rozdzielać rękami. Sami możemy zostać pogryzieni, nawet przypadkowo.
Jakie mamy możliwości? Jest ich kilka. Możemy oblać psy wodą po głowie, spróbować oddzielić je dużym przedmiotem, użyć gazu pieprzowego lub zacząć głośno krzyczeć.
Jeżeli atak się zakończy, na miejsce warto wezwać patrol policji, by na świeżo opowiedzieć funkcjonariuszom całą sytuacją. Warto również zażądać od właściciela drugiego psa, jeżeli jest obecny na miejscu, okazania zaświadczenia odnośnie szczepienia przeciw wściekliźnie oraz aktualnego zaświadczenia odnoście stanu zdrowia zwierzęcia.
Listen on Spreaker.