Do zdarzenia doszło w sobotę w restauracji McDonalds w podwarszawskich Jankach. Jak przyznała w rozmowie z TVN Warszawa Katarzyna Kucisz-Rosłoń w lokalu przy placu Szwedzkim spadł fragment sufitu podwieszanego wraz z mocowaniami. - W momencie zdarzenia w lokalu byli goście, na szczęście nikt nie ucierpiał. Obsługa restauracji niezwłocznie zaproponowała pomoc medyczną, w tym wezwanie karetki pogotowia. Osoby, na które spadły elementy sufitu, odmówiły przyjęcia pomocy - relacjonuje.
Restauracja została błyskawicznie zamknięta, a miejsce wypadku zabezpieczone taśmą. Lokal dalej pozostaje zamknięty dla gości. Jak przyznaje przedstawicielka firmy restauracja przeszła wszystkie niezbędne kontrole w czerwcu tego roku. Firma zapewnia, że przyczyny sobotniego wypadku zostaną wyjaśnione.
Warszawa: zamieszki w trakcie Godziny W. Spalono tęczową flagę. "Trzeba zwalczać wszelkie ZARAZY"
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.