Do tego przerażającego wypadku doszło w nocy w Rembertowie. Gdy na miejscu pojawili się ratownicy i policjanci, w roztrzaskanym aucie był tylko pasażer osobówki. Mężczyzna nie mógł wyjść o własnych siłach. Straż musiała wyciąć go ze zgniecionego samochodu. Został odwieziony do szpitala. Kierowcy nie było. Policjanci rozpoczęli też poszukiwania kierowcy.
– Podczas przeczesywania terenu natknęli się na prawdopodobnego sprawcę wypadku. Mężczyzna był pijany, miał ponad promil alkoholu w organizmie – mówi „Super Expressowi” mł. asp. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Jeśli okaże się, że to on kierował, straci prawo jazdy oraz będzie odpowiadał przed sądem. Mężczyzna nie został zatrzymany. Ma się stawić na policję, jak wytrzeźwieje, i złożyć zeznania