Warszawa. W zaspie śnieżnej leżało ciało mężczyzny
Ostatnie tygodnie nie były dla nas łatwe. Na chodnikach leżały warstwy kilkudziesięciocentymetrowego puchu, jezdnie były pokryte milimetrową warstwą lodu, a temperatury zaszokowały niejednych. Mimo tego, że śnieg powoli topnieje, we wtorek 20 grudnia, usłyszeliśmy o przeraźliwej tragedii, do której doszło przy ul. Kolejowej 43.
– Funkcjonariusze policji zostali poinformowani o mężczyźnie, który leży w zaspie śnieżnej. Na ratunek było niestety za późno. Okazało się, że człowiek leżał tam bez jakichkolwiek oznak życiowych. Reanimacja nie przyniosła skutku – przekazał reporter „SE”, który rozmawiał ze świadkami na miejscu.
Policja potwierdziła nam to zdarzenie. – Zgłoszenie wpłynęło do nas przed godziną 22. Na ziemi leżał mężczyzna w wieku około 45 lat. Policjanci podjęli próbę resuscytacji, którą później przejęli ratownicy. Lekarz, który pojawił się na miejscu, stwierdził zgon mężczyzny. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca, sporządzili dokumentację, która trafi do prokuratury – przekazała "Super Expressowi" nadkom. Marta Sulowska z wolskiej policji.