Protest na Placu Bankowym
W piątkowy poranek, 2 lutego przed warszawskim ratuszem na Placu Bankowym zebrało się kilkaset osób. Trzymali biało-czerwone flagi i pomarańczowe ogromne transparenty, dmuchali w wuwuzele i krzyczeli „przestańcie nas okradać!”. To w ramach protestu przeciwko podwyżce czynszów w ich miejscu pracy – centrum handlowym Marywilska 44. Opłaty wzrosły o 11,4 proc., czyli tyle, ile według prezesa Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła inflacja w ubiegłym roku.
Wzrosły koszty dzierżawy działki od miasta
Dlaczego zebrali się pod oknami gabinetu Rafała Trzaskowskiego? Bo to jego urzędnicy podnieśli koszty dzierżawy od miasta działki, na której stoi centrum handlowe, co przełożyło się bezpośrednio na podwyżki czynszów. - Znacząco wzrosły koszty utrzymania obiektu i nieruchomości, na który wpływ mają czynniki niezależne od spółki – przekazała nam Beata Maly-Kaczanowska, członek zarządu spółki Marywilska 44.
Najemcy proszą o pomoc Rafała Trzaskowskiego
Najemcy wyłonili swoich reprezentantów, którzy w piątek weszli podczas protestu do ratusza z pismem, w którym napisali, że proszą Rafała Trzaskowskiego o interwencję w ich sprawie i przytoczyli szereg nadużyć, których rzekomo miał dopuszczać się zarząd spółki Marywilska 44.
Prezydent, który podczas protestu był w Wawrze na swojej konferencji prasowej, na pytanie o to, czy wyjdzie do protestujących pod jego gabinetem odpowiedział dyplomatycznie. - My jesteśmy zawsze gotowi do rozmów i zresztą prezydent Bratek takie rozmowy prowadzi. Podwyżki wynikają z obowiązującego prawa. W przeciągu ostatnich lat robiliśmy wszystko, żeby je ograniczyć, lub żeby w ogóle ich nie wprowadzać – stwierdził Rafał Trzaskowski. - Zadeklarowałem, że spotkamy się z przedsiębiorcami i podejmiemy się próby mediacji – przyznał z kolei Tomasz Bratek, wiceprezydent Warszawy.
Będą szukać kompromisu
Najemcy, którzy przez tydzień na znak protestu nie otwierali swoich boksów handlowych, po tym jak założyli stowarzyszenie „Prawdziwa Marywilska”, podjęli decyzję o wznowieniu pracy. W poniedziałek, 5 lutego mają się spotkać z zarządem spółki i próbować wypracować kompromis.
Poniżej zobaczycie galerię z protestu najemców z Marywilskiej przed ratuszem: