Na nowych torach pociągi Szybkiej Kolei Miejskich mają rozpędzać się do 120 km/h, Flirty do 160 km/h. Oznacza to, że czas przejazdu z Dworca Gdańskiego do Nasielska skróci się średnio o 15-20 minut. Wczoraj kolejarze udowodnili to podczas pokazowego kursu po zmodernizowanej trasie. Osiągnięcie tu przyspieszenia do 160 km/h odbywa się w ciągu kilku sekund i jest praktycznie nieodczuwalne dla pasażerów znajdujących się w pociągu. Z taką prędkością do stacji w Nasielsku dociera się bez przystanków w 35 minut, do Legionowa w mniej niż 20 minut. - Średnia prędkość na trasie jest oczywiście mniejsza, bo na wiaduktach nad Wisłą możemy mieć maksymalną prędkość 80 km/h - tłumaczy Robert Kuczyński (38 l.), rzecznik nowych inwestycji w PKP PLK. Jednak przyznaje, że różnica jest kolosalna.
Teraz tylko od przewoźników będzie zależało, czy zwykli podróżni będą mogli jeździć tak szybko do pracy i szkoły.
- Nasz nowoczesny tabor będziemy chcieli tu wprowadzić jak najszybciej. Nawet w tym roku - deklaruje Katarzyna Łukasik z Kolei Mazowieckich. - Wyjechać tu mogą nawet piętrowe składy, aby przewieźć najwięcej pasażerów. Być może będą tu też ekspresy - dodaje.
- Jeżeli dobrze ułożony zostanie rozkład, a postoje na stacjach będą skrócone, to do Nasielska pociągi osobowe dojadą w 45-50 minut, czyli ponad 20 minut szybciej niż dotychczas - mówi Krzysztof Gruenke (28 l.), naczelnik ds. organizacji ruchu w PKP PLK.