Warszawa. Zwłoki przy budowanej na Wiśle kładce. W akcji strażacy i policjanci
Służby dostały zgłoszenie o człowieku w wodzie około godziny 9.20 rano. - Ciało było zahaczone o konar w trudno dostępnym miejscu. W związku z tym policjanci poprosili o pomoc straż pożarną – informuje w rozmowie z „Super Expressem” mł. bryg. Michał Rosa ze stołecznej straży pożarnej. Ratownicy wydobyli topielca na brzeg. Niestety wyłowiona z rzeki osoba już nie żyła.
Ciało zostało przekazane policji. Teraz mundurowi ustalają tożsamość i okoliczności śmierci tej osoby.
Utonięcia w Wiśle
Jak co roku w sezonie letnim w Wiśle dochodzi do wielu tragedii. W sierpniu informowaliśmy o akcji ratunkowej w Nowym Secyminie. Do wody weszło dwóch mężczyzn. Na brzeg wrócił jednak tylko jeden. - Mężczyzna zorientował się, że nie ma jego kompana. Zdecydował się wezwać pomoc - powiedział w rozmowie z "tvn24.pl" Paweł Plagowski z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim. Więcej przeczytasz TUTAJ.