Stadu powierzono misję specjalną. Na jego tropie nasz reporter... Damian "Wilk" Wilczyński. Owce i kozy mają zjeść z wiślanej wyspy część roślinności tak, aby w nowym sezonie chętnie lęgły się tu ptaki. Te preferują rozległe piaszczyste tereny z niewielką liczbą zarośli. Być może w sezonie lęgowym przy moście Gdańskim zamieszkają m.in. rybitwy, mewy i sieweczki. - Kilkadziesiąt owiec, które znajdują się obecnie na wyspie jest niezwykle skutecznych, wygląda na to, że sobie radzą - mówi Damianowi Wilczyńskiemu Mariusz Burkacki z Zarządu Zieleni.
„Naturalne koszenie” prowadzone jest przez warszawski Zarząd Zieleni w ramach projektu „Ochrona siedlisk kluczowych gatunków ptaków Doliny Środkowej Wisły w warunkach intensywnej presji aglomeracji warszawskiej”, który otrzymał dofinansowanie z Instrumentu Finansowego LIFE+ Wspólnoty Europejskiej oraz ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Nasz reporter Damian "Wilk" Wilczyński w poszukiwaniu owiec:
Wypas prowadzony jest przez właściciela zwierząt. Liczące kilkadziesiąt sztuk stado składające się z owiec rasy wrzosówka i merynos polski, przyjechało spod Warszawy, gdzie również pasie się nad Wisłą. - Zostały przewiezione małym promem, specjalnie zakupionym na ten cel - wyjaśnia, skąd na wyspie wzięły się owce, Iwona Zwolińska z Zarządu Zieleni. W zależności od warunków pogodowych, a przede wszystkim stanu wody w rzece, zwierzęta będą mogły przebywać na wyspie aż do marca.
Ten realizowany w Warszawie pilotażowo projekt, w przypadku powodzenia może być kontynuowany, a wypas prowadzony będzie w innych obszarach nadwiślańskich, do których kosiarki mają utrudniony dostęp.
Więcej o owcach oczywiście w materiale Damiana Wilczyńskiego: