Właściciel wyrzucił bezbronnego zwierzaka z samochodu przy osiedlu w okolicy ul. Limanowskiego i odjechał z piskiem opon. Z pomocą poturbowanemu i przerażonemu kociakowi ruszył strażnik z okolicznego osiedla. Otoczył Łatka troskliwą opieką.
Kociak znów tryska energią, jest ciekawy świata, lubi się bawić i przytulać. Wciąż jednak szuka kogoś, kto ofiarowałby mu ciepły dom. Osoby zainteresowane adopcją Łatka proszone są o kontakt pod nr tel. 601 462 131.