Przyjechał usunąć awarię, chwilę później zmarł! Nagły zgon pod Gostyninem
Pracownik zakładu energetycznego z Płocka zmarł w czasie usuwania awarii w Janówku pod Gostyninem. Mężczyzna pojechał tam razem z innymi pracownikami firmy w sobotę 2 stycznia. W trakcie prowadzonych na miejscu czynności 60-latek osunął się nagle na ziemię, po czym jego koledzy wezwali od razu służby ratownicze. Pomoc przyszła niestety za późno, bo pracownik zakładu energetycznego w Płocku, na co dzień mieszkaniec Gąbina, zmarł. Sprawą nagłego zgonu zajęła się Prokuratura Rejonowa w Płocku. Cho od początku było wiadomo, że do śmierci mężczyzny na pewno nie przyczyniły się osoby trzecie, śledczy zlecili zabezpieczenie ciała denata na potrzeby przeprowadzenia sekcji zwłok. Zgodnie z jej wstępnymi wynikami bezpośrednią przyczyną zgonu 60-latka była niewydolność krążeniowo-oddechowa, którą spowodowała choroba. Prokuratura w Gostyninie nie ujawnia jednak dalszych szczegółów postępowania.