Do zdarzenia doszło chwile po godz. 11. Pijany kierowca pędził ulicami Olszewnicy. Nagle stracił panowanie nad samochodem, wyleciał z drogi i dachował. Na miejsce wezwano pogotowie policję i straż pożarną. Ranny mężczyzna został wyciągnięty z wraku pojazdu przez strażaków, którzy opatrzyli i zabezpieczyli jego rany. Następnie został przekazany załodze pogotowia. Już w trakcie udzielania pomocy w karetce pacjent był agresywny. Chciał wyjść z ambulansu.
Przeczytaj też o pobitym ratowniku na SOR w Wołominie
Nagle dostał szału i rzucił się na sanitariuszy. Pobił ratowniczkę, zdemolował całą karetkę, wybił szybę w drzwiach i uciekł. Kilka minut później został złapany przez policjantów i zakuty w kajdanki. Ranna ratowniczka trafiła z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. - Mężczyzną zajęli się mundurowi. Miał 2 promile we krwi. Został zatrzymany i przewieziony na komendę- informuje Ewa Szumańska z Komendy Stołecznej Policji.